2015.05.07 Wycieczka do Afrykarium we Wrocławiu

Dzika Afrrrrrrryka! Taki zew prawdziwej przygody usłyszeliśmy w sercach na początku najpiękniejszego z miesięcy – maja.
więcej

W czwartkowy poranek, bardzi niż zwykle, zaroiło się na parkingu naszej szkoły:
nasze panie wychowawczynie, nasi rodzice i oczywiście my, a wraz z nami wypełnione prowiantem plecaki, aparaty w gotowości i turystyczne stroje – jak wyprawa to wyprawa!!! Na ustach wszystkich było jedno hasło: Afrykarium! Brzmiało to dla nas tajemniczo, ale jak wiadomo, tajemniczość jeszcze lepiej wpływa na atmosferę, dlatego dopisywały nam znakomite humory, które świetnie zgrały się z przepiękną pogodą.

Nad sprawną organizacją czuwała pani Monika Kot – kierownik naszego safari. Z niecierpliwością oczekiwaliśmy na nasze autokary, które niczym najlepsze terenówki, miały nas zawieźć prosto w świat afrykańskiej fauny i flory. Aby wszystko odbyło się zgodnie z przepisami, w ekstra radiowozie przyjechał pan Policjant i dokładnie sprawdził pojazdy, którymi mieliśmy bezpiecznie dojechać do Wrocławia. Jeszcze tylko życzenia dobrej wycieczki od Pani wicedyrektor Katarzyny Gołąbek… I ruszyliśmy!

Mały autokar, wypełniony dzielnymi przedszkolakami oraz duży autokar z młodzieżą, na pokładzie każdego z nich – nasi kochani Rodzice i Panie Nauczycielki. Tylu na raz uczniów naszej szkoły jeszcze Wrocław nie widział! I oto wita nas piękna, zabytkowa brama ZOO. Z niecierpliwością przechodzimy przez alejkę wiodącą do celu naszej wyprawy i naszym oczom ukazuje się supernowoczesny budynek Afykarium. Dosłownie zanurzamy się w podwodny świat Czarnego Lądu – ogromne akwaria pełne najdziwniejszych ryb, uśmiechnięte płaszczki, groźne rekiny – aż dech zapiera i zastyga serce, ale dzielnie idziemy dalej, bo pancerne szyby bronią nas przed staniem się przekąską rekinów  . Pingwiny, foki…nie , na tabliczce informacyjnej widzimy tajemniczą nazwę zwierzaków, które pomyliliśmy z fokami – kotiki… i znów nauczyliśmy się czegoś nowego! Przemierzamy kolejne kondygnacje Afrykarium, błyskają flesze, a oto hipopotamy pod kaskadą wody! Jeszcze wyżej ufffff, jak gorąco… najpiękniejsze ptaki i roślinność Afryki. A któż to rozwiera paszcze pełne kłów? Krokodyle! I ich nie zabrakło na trasie naszej wędrówki. Pora wyjść na zewnątrz.

Wydaje się, że spędziliśmy w budynku Afrykarium krótką chwilę, ale cóż to? Minęły niemal dwie godziny! Czas na małe co nieco  pałaszujemy nasz prowiant i wyruszamy na dalszą wyprawę do lwów, osiołków, żyraf i jaszczurek oraz zabawnych i kłótliwych lemurów, śmiało zagłębiamy się w alejki ogrodu zoologicznego. Niestety, czas już wracać do autokarów… ostatnie pamiątkowe zdjęcia i opuszczamy wspaniały świat dzikiej przyrody.

Pełni wrażeń wróciliśmy do naszej szkoły z niecierpliwością oczekując na kolejną przygodę! Dziękujemy wszystkim, którzy pomogli nam zobaczyć ten piękny fragment afrykańskiego świata.

Zapraszamy do galerii

Skip to content