Tym razem, z mąki i wody, samodzielnie wykonaliśmy plastelinę! I to kolorową – za sprawą naturalnych barwników. Na początku spotkania dotykaliśmy mąki, sprawdzaliśmy jaka jest przyjemna i miękka w dotyku, jaką ma konsystencję. Porządnie się przyłożyliśmy do tego zadania i już po chwili niektórzy z nas wyglądali jak najprawdziwsi piekarze, albo młynarze – cali umorusani białym puchem. Następnie, nasze ręce musiały się zdobyć na nie lada wysiłek, żeby dobrze wyrobić masę, dzięki czemu zostały porządnie dostymulowane. Każdy mógł też pokroić swoją masę plastikowym nożem. Chętnie skorzystaliśmy z tej propozycji.
Nie był to jednak koniec atrakcji. Pani Paulina bowiem, przygotowała w miseczkach różne przyprawy i ziarna – kukurydzę, kurkumę, słonecznik, fasolę, którymi udekorowaliśmy swoje kawałki plasteliny. Wyszły wspaniałe i niepowtarzalne. Na zakończenie, złączyliśmy swoje masy w jedną, wielobarwną ścieżkę, po której chodziliśmy, a nawet skakaliśmy bosymi stopami. Ależ to było przyjemne!
Tak nam się podobało, że wcale nie chcieliśmy kończyć zajęć! Już się nie możemy doczekać następnych, takie z nas pracusie!

Zapraszamy do galerii